W poprzednim artykule ustaliliśmy, której wody lepiej używać do nawadniania, a której zdecydowanie odradzamy. A także, jak określić stan gleby, że roślina wymaga podlewania.
W tym artykule przyjrzymy się, czym jest obfite, ograniczone lub umiarkowane podlewanie; co oznacza rzadkie i częste podlewanie, a także podlewanie kwiatów pod nieobecność właścicieli.
Przeczytaj poprzednią część

Obfite, ograniczone lub umiarkowane

To najbardziej kontrowersyjna kwestia: jak często podlewać. Ogólnie kwiaty można z grubsza podzielić na trzy grupy.

Wymagające częstego podlewania: begonia, balsam, alokazja, heliotrop, figowiec, oleander, bluszcz, cytryna. To większość roślin tropikalnych i inne.

Te, które potrzebują umiarkowanego podlewania: columnea, peperomia, aspidistra. To prawie wszystkie aroidy, palmy, draceny. Chlorophytum, szparagi, maranta i wszystkie rośliny bulwiaste również wymagają umiaru. Są to na ogół większość roślin domowych o mięsistych łodygach, dość grubych korzeniach lub silnym systemie korzeniowym, a także kwiaty z bulwami wodonośnymi na korzeniach. Sama struktura kwiatu pomaga mu dłużej zatrzymywać i wykorzystywać wodę. Dlatego wymagane jest rzadkie podlewanie. A dbając o niektóre kwiaty, trzeba też pozwolić ziemi wyschnąć przed kolejnym podlewaniem - wtedy zakwitną (clivia, zygocactus).

Rzadkie podlewanie to marzenie niektórych hodowców kwiatów, którzy kochają rośliny, ale nie mają dużo czasu na pielęgnację. Wtedy będą dla nich odpowiednie wszystkie kaktusy, sukulenty, a także niektóre rośliny bulwiaste i bulwiaste. Mają miejsce do przechowywania wody i mogą obejść się bez podlewania przez kilka dni, a czasem tygodni. A podczas odpoczynku niektórych z tych kwiatów nie trzeba podlewać nawet przez 1-2 miesiące (na przykład gloksynia, caladium, hippeastrum).

Co to jest częste lub rzadkie podlewanie?

Oczywiście nie ma tutaj jednej odpowiedzi. Wszystko zależy od warunków zatrzymania, wielkości puli, pory roku i nie tylko. Ale opowiem ci o moim reżimie. Dla mnie częste podlewanie to codziennie lub co dwa dni. Więc podlewam wszystkich miłośników wody. Dla niektórych zostawiam nawet wodę na patelni (szczególnie latem).

Umiarkowane - 1-2 razy w tygodniu, czyli tak podlewam większość moich kwiatów. I rzadko - raz na jeden do dwóch tygodni. Mam kilka takich kwiatów: gloksynia i hippeastrum.

Ale tak się składa, że ​​reżim trzeba dostosować. W ten sposób organizuję podlewanie. W jeden z dni tygodnia (wybierasz który, ale lepiej być na stałe) dobrze podlewam WSZYSTKIE moje kwiaty. Dzień później podlewam miłośników mokrej gleby. Dzień później te same zlewnie plus te wymagające umiarkowanego podlewania, potem znowu tylko te, które często podlewam. A potem, następnego dnia - znowu wszystko (mija tylko tydzień).

Główne zasady

Istnieją bardziej specjalne warunki podlewania:

- po podlaniu wodę szklaną na tacy należy spuścić po 1-2 godzinach;

- w zimnych porach roku i ogólnie przy pochmurnej pogodzie należy rzadziej podlewać kwiaty niż w pogodne, słoneczne dni;

Sugerujemy zapoznanie się z artykułem o podlewaniu roślin bez udziału Państwa:
„Podlewanie kwiatów na wakacjach”

- jeśli w pomieszczeniu masz suche powietrze - częściej podlewaj, a jeśli jest chłodno - rzadziej, w przeciwnym razie korzenie mogą w pierwszym przypadku wyschnąć, aw drugim - gnić;

- gleba lekka łatwiej wchłania wodę, ale też łatwiej ją odparowuje - dlatego rośliny na lekkim podłożu należy częściej podlewać;

- nie wypełniać młodych, świeżo przesadzonych kwiatów;

- jeśli woda podczas podlewania prawie natychmiast opuszcza doniczkę na patelnię, nie mając czasu na wchłonięcie - być może korzenie wypełniły całą glinianą kulkę, a roślinę trzeba przesadzić.

Kiedy gleba jest bardzo sucha

Są sytuacje, w których gleba jest tak sucha, że ​​podczas podlewania woda nie jest wchłaniana, ale przechodzi przez nią. Następnie, aby nasycić glebę wodą, umieszczam doniczkę na tacy wypełnionej wodą. Czekam, aż część płynu zostanie wchłonięta, a także dodatkowo podlewam glebę.

Jeśli właścicieli nie ma w domu

Kiedy wychodzisz z domu na dłuższy czas, na przykład na wakacjach, lepiej powierzyć komuś opiekę nad kwiatami. Ale możesz sam zorganizować system nawadniania. Wazony należy zbierać w jednym lub dwóch miejscach. Dużo wody zbieramy w dużym pojemniku (może się nie osiedlić, z czasem osiądzie). Postawiliśmy to na podwyższeniu. Układamy system irygacyjny z cienkich rurek (wcześniej zamiast rurek używaliśmy wiązek zrolowanych z bandaży). Liczba rurek jest równa liczbie doniczek. Wkładamy jedną stronę każdej tuby do pojemnika, drugą pogłębiamy o 2-3 cm w doniczce lub mocujemy do podłoża.

Podsumowując - obejrzyj film o automatycznych systemach nawadniających wykonanych z improwizowanych środków
„Kwiaty same się podlewają”

Wodę należy kapać, aby kwiaty nie przelewały się. Dlatego zorganizuj podlewanie na kilka dni przed wyjazdem, aby mieć oko na system. Jeśli wypływa dużo wody, opuść nieco zbiornik (im wyższy zbiornik, tym szybciej będzie płynąć woda).

Popularne Wiadomości