Kilka lat temu spacerując po parku. Ostrowskiego z dziećmi zauważyłem, że w pobliżu klombu ktoś postawił dwie doniczki z „resztkami” kwiatów. Ja, jako zapalona kwiaciarnia-amator, nie mogłem zostawić ich na śmierć. Kwiaty były w fatalnym stanie, każda szklanka miała trzy uschnięte liście, kwiaty były inne. Na początku nie mogłem określić, jakie to są kwiaty, nawet przeglądając encyklopedię kwiaciarstwa, nic nie znalazłem. Dlatego postanowiłem zająć się nimi według własnego uznania.

Rozpoznawanie kwiatu

Przede wszystkim umyłem każdy kwiat ze starej gleby, spłukałem go słabym roztworem nadmanganianu potasu i posadziłem na świeżej ziemi zakupionej w kwiaciarni. Podczas przesadzania roślin zwróciłem uwagę na jeden z kwiatów, wydawało mi się, że jestem z nim bardzo zaznajomiony, trzy sztywne liście wciągnięte, zebrane w wylot, bardzo przypominały mi gusmanię . Kiedy dopiero zacząłem uprawiać kwiaty, nie uratowałem swojej pierwszej gusmanii z powodu braku doświadczenia.

Jak dbać o gusmanię

Przeznaczyłem miejsce na ten kwiat na parapecie wschodniego okna i zacząłem obserwować odrodzenie się nowego. Przez cały ciepły letni okres utrzymywał wysoką wilgotność i podlewał ją ciepłą wodą pośrodku wylotu. W warunkach naturalnych gusmani rosną na gałęziach drzew, a za pomocą wydłużonych liści zbierają krople deszczu na środku wylotu.

Stopniowo obserwując wzrost rośliny zdałem sobie sprawę, że się nie myliłem - to była gusmania. Ta roślina należy do rodziny Bromeliad. Kwitną tylko raz, a po kwitnieniu roślina obumiera, pozostawiając warstwy potomne u podstawy. Siedzą, aby otrzymać nowe kwiaty.

Zimą podlewałem gusmanię tylko wtedy, gdy gleba wyschła, a wylot był całkowicie suchy i starałem się, aby temperatura nie spadła poniżej 16 stopni. Wysoka wilgotność i niskie temperatury są szkodliwe dla roślin i mogą prowadzić do rozwoju pleśni. Teraz moim zadaniem było dać kwiatowi wszystko do rozkwitu. Wiosną przesadziłem roślinę do gleby orchidei. Gusmania ma jedną cechę, wymaga gleby niezawierającej soli wapnia i torfu.

Po chwili nakarmiłem gusmanię słabym roztworem nawozu do kwiatów w pomieszczeniach, nawozem, a także wodą, wlewanym na środek wylotu. Nie nawoziłem już rośliny. Wraz z pojawieniem się nowych liści wytarłem je z kurzu. Plus gusmania, że ​​rzadko atakują go szkodniki i przy dobrej opiece nie choruje.

Minął więc kolejny rok, a wiosną, po kolejnym nawożeniu, kilka tygodni później zauważyłem, że na środku wylotu liścia pojawiła się szypułka. Spryskałem gusmanię co drugi dzień, gdy kwiatowa rozeta wysychała, podlałem ją ponownie ciepłą, osiadłą wodą. Moje prace i oczekiwania były uzasadnione, gusmania nagrodziła mnie kwitnieniem, nawet jeśli kwiatek nie jest tak duży, jak jest sprzedawany w kwiaciarniach, ale ten kwiat, wyhodowany własnymi rękami, a ta nagroda jest mi bardzo bliska.

Po wyblaknięciu gusmanii pojawiły się warstwy boczne. Pozwoliłem im trochę urosnąć, a następnie oddzieliłem je i przesadziłem do oddzielnych doniczek.

Popularne Wiadomości